TOPR mógł pomóc, a nie pomógł? Grotołaz złożył zawiadomienie do prokuratury
Według jednego z grotołazów, TOPR nie wykorzystał wszystkich możliwości, by pomóc uwięzionem speleologom. Złożył zawiadomienie do prokuratury.
TOPR dotarł do grotołazów uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej.
Zdaniem ratowników mężczyźni nie żyją. Dodatkowo analiza zdjęć miała wykazać, że przy ciele jednego z nich, znajduje się także ciało drugiego.
W związku z tym zakończono akcję poszukiwawczą i przystąpiono do czynności mających na celu wydobycie ciał. Nie zgadzają się z tym inni grotołazi. Grupa początkowo apelowała do TOPR o zmianę decyzji, a później nawet do premiera Mateusza Morawieckiego. Teraz złożono zawiadomienie do prokuratury.
„Do Prokuratury Rejonowej w Zakopanem wpłynęło, złożone w Komendzie Policji w Wadowicach, zawiadomienie grotołaza i ratownika jaskiniowego o popełnieniu przestępstwa z art. 162 § 1 Kodeksu karnego mającego polegać na niewykorzystaniu przez TOPR wszystkich ustawowych możliwości udzielenia pomocy dwóm grotołazom uwięzionym w Jaskini Wielkiej Śnieżnej oraz na przerwaniu w dniu 23.08.2019 r. akcji ratowniczej” – informuje prokuratura w Zakopanem.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.