Skontrolowali skład ubrań w tych sklepach. Porażające wyniki badań!
Zgodnie z planem kontroli Inspekcji Handlowej na rok 2021 przeprowadzono kontrole produktów włókienniczych u producentów, importerów oraz pierwszych dystrybutorów (w przypadku obrotu wewnątrzwspólnotowego), a także w hurtowniach oraz sklepach detalicznych, w tym w popularnych sklepach sieciowych.
Fot. Pixabay
Celem kontroli była ocena prawidłowości oznakowania oraz jakości produktów włókienniczych – odzieży dla małych dzieci oraz wyrobów pończoszniczych dla nich dedykowanych, m.in. w zakresie zgodności rzeczywistego składu surowcowego z deklarowanym przez producenta Inspekcja Handlowa skontrolowała łącznie 117 przedsiębiorców oferujących do sprzedaży odzież dla małych dzieci, w tym:
- 66 placówki detaliczne,
- 26 producentów/pierwszych dystrybutorów i importerów,
- 25 hurtowni.
Inspektorzy Inspekcji Handlowej sprawdzili ogółem 733 partii produktów: 409 ubranek niemowlęcych oraz 324 wyroby pończosznicze dla dzieci, kwestionując 59 partii (8,04 proc. skontrolowanych)
W trakcie kontroli sprawdzono wyroby:
1) produkcji krajowej – 475 partii, kwestionując – 31 partii,
2) z obrotu wewnątrzunijnego – 57 partii, kwestionując – 10 partii,
3) z importu – 201 partii, kwestionując – 18 partii.
Oznakowanie kwestionowano ze względu na :
- niezgodne z przepisami nazywanie włókien wymienianych w składzie surowcowym – 44 partie,
- inne nieprawidłowości – 11 partii produktów – (używanie nazw: algodon, cotton, cotone, baumwolle, spandex, poliester; rozbieżność co do podanego składu surowcowego między wszywką informacyjną, a etykietą jednostkową; brak zamieszczenia na towarze, jego opakowaniu, etykiecie lub w instrukcji pisemnych informacji określających firmę producenta i jego adresu),
- brak informacji o składzie surowcowym – 4 partie.
Kontrolowani, po zapoznaniu się z uwagami inspektorów oraz obowiązującym stanem prawnym, podejmowali z własnej inicjatywy działania naprawcze wobec kwestionowanych produktów, niezwłoczne uzupełniali brakujące informacje lub usuwali niewłaściwe oznaczenia albo zobowiązywali się do niezwłocznego dokonania takich działań. Do przedsiębiorców wprowadzających kwestionowane produkty na rynek polski, skierowano wystąpienia informujące o stwierdzonych nieprawidłowościach i wskazujące na konieczność ich usunięcia.
Laboratorium Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Łodzi zbadało 60 partii produktów włókienniczych (31 partii ubranek niemowlęcych i 29 partii wyrobów pończoszniczych dla dzieci) i zakwestionowało – z uwagi na rozbieżności między rzeczywistym składem surowcowym, a deklaracją producenta – 22 z nich (36,6 proc. badanych). Do zakwestionowanych produktów należały m.in. skarpety dziecięce, rajstopy dziecięce, body, koszulki i spodenki. I tak np. skarpetki dziecięce miały zadeklarowany skład: 80% bawełny, 15% poliamid, 5% elastan, a w rzeczywistości miały 98,4% poliestru i 1,6% elastanu; tunika dziewczęca zaś na etykiecie miała wskazany skład: 92% bawełny i 8% elastanu, a miały 96% Bawełny i 4% elastanu.
W większości przypadków przedsiębiorcy, po otrzymaniu wyników badań wyrobów włókienniczych, oznaczali zakwestionowane wyroby składem surowcowym uzyskanym w trakcie badań laboratoryjnych. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami Wojewódzcy Inspektorzy Inspekcji Handlowej wydali 18 decyzji administracyjnych, na mocy których zobowiązano przedsiębiorców do zwrotu poniesionych kosztów badań w wysokości 16 230 zł. W pozostałych przypadkach decyzje takie zostaną wydane po zakończeniu postępowań – sprawy w toku/wszczęte postępowanie.
Wykaz produktów, które skontrolowano wraz z wynikami kontroli dostępne są w tabeli: https://www.uokik.gov.pl/download.php?plik=25833
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.