Uwaga! Tak oszuści podszywają się pod ChatGPT

Ogromna popularność sztucznej inteligencji sprawiła, że tym fenomenem zainteresowali się też cyberprzestępcy. W sieci nie trudni znaleźć  oprogramowanie naśladujące popularne OpenAI

Fot. Pixabay / Kraków w Pigułce

ChatGPT to w ostatnim czasie jedno z popularniejszych narzędzi pośród nowych technologii. Internauci chętne korzystają z niego, nie tylko w celach rozrywkowych, ale też aby ułatwić sobie pracę. Również w tym obszarze postanowili działać cyberprzestępcy.

Jak informuje dobreprogramy.pl, eksperci Bitdefender donoszą o złośliwym rozszerzeniu do przeglądarki Google Chrome – „ChatGPT for Google”. Reklamowano je jako narzędzie, które integruje ChatGPT z wynikami wyszukiwania, a w rzeczywistości służy do wykradania danych. Niestety zdążyło je pobrać ok. 9 tys. użytkowników.

„ChatGPT for Google” ma za zadanie wykradanie sesyjnych plików cookie Facebooka. Może to prowadzić do permanentnej utraty dostępu do swojego konta. Jeśli przestępcy po jego przejęciu będą łamać regulamin serwisu, istnieje duże ryzyko, że konto zostanie zablokowane na stałe.” – opisuje portal.

Dodatek ten nie wzbudzał podejrzeń zbyt szybko, więc mógł wykradać dane, które pozwalały na przejmowanie kont na Facebooku. W ciągu jednej chwili odcina właściciela od jego konta na Facebooku i zmienia dane logowania, nazwy profili oraz zdjęcie profilowe, dopasowując je do fałszywego użytkownika o nazwie „Lilly Collins”.

„Hakerzy często wykorzystują rozszerzenia do przeglądarek, żeby infekować urządzenia użytkowników Internetu. W tym celu podszywają się pod popularne aplikacje, takie jak ChatGPT, aby skłonić jak najwięcej internautów do pobrania niebezpiecznego pliku. Co ciekawe, bardzo często sfałszowane rozszerzenia faktycznie spełniają swoje funkcje, jednak jednocześnie pobierają i wysyłają hakerowi informacje dotyczące naszej aktywności w sieci. Dlatego zawsze pamiętajmy o tym, aby zabezpieczyć nasze urządzenia za pomocą skutecznego antywirusa wyposażonego w odpowiednie moduły antyphishingowe.” – informuje Mariusz Politowicz z firmy Marken Systemy Antywirusowe, polskiego dystrybutora oprogramowania Bitdefender.

Pomimo, że dodatek został usunięty ze sklepu Google Chrome to możliwe jest, że oszuści mogą dalej próbować wykorzystać sprawdzoną już metodę do promowania innych wersji oprogramowania, korzystając przy tym z podobnego sposobu dystrybucji.

Adres wydawcy i właściciela portalu: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa.
Copyright © 2023 krakowwpigulce.pl  ∗  Polityka prywatności  ∗  Adres wydawcy: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa. Kontakt: [email protected]