Ważne świadczenie podniesiono. Wynosi teraz ponad 3100 zł [01.08.2023]
Jeśli doświadczasz problemów ze zdrowiem, które nie ustępują, a Twoje świadczenie chorobowe ma niedługo dobiec końca, masz szansę ubiegać się o świadczenie rehabilitacyjne. Od pierwszego lipca jego wartość jest wyższa. Aplikację o to świadczenie powinno się przesłać do ZUS.
Pracodawca wypłaca świadczenie chorobowe swojemu pracownikowi przez pierwsze 33 dni, a po tym okresie, przez 182 dni lub 270 dni w przypadku diagnoz takich jak gruźlica czy ciąża, pieniądze pochodzą już z ZUS.
Sytuacja, kiedy pracownik musi poświęcić więcej czasu na powrót do pełnej sprawności, jest możliwa. Wtedy może on złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne, które może być pobierane przez dodatkowe 12 miesięcy.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy, świadczenie rehabilitacyjne stanowi 90% kwoty zasiłku chorobowego. Potem, przez następne 9 miesięcy, obniża się ono do 75%. Wyjątkiem są kobiety ciężarne, które otrzymują 100% świadczenia. Najniższa możliwa kwota zasiłku nie może być niższa od minimalnej płacy, zmniejszonej o około 13%. Do lipca minimalna wartość wynosiła 3011,52 zł, ale od lipca podniesiono ją do 3106,44 zł.
Aby złożyć wniosek, musisz wypełnić formularz ZNp-7 i dostarczyć wymaganą dokumentację medyczną wraz z wywiadem zawodowym z miejsca pracy. Można to zrealizować zarówno osobiście w placówce ZUS, jak i elektronicznie przez PUE ZUS. Pamiętaj, że decyzję ZUS podejmuje w ciągu 60 dni, dlatego warto złożyć wniosek zanim zakończy się wypłata zasiłku chorobowego.
27 mln zaświadczeń lekarskich
W 2022 r. zarejestrowano w Polsce 27 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy na łączną liczbę 288,8 mln dni.
Według raportu ZUS w 2022 r. najczęstszą przyczyną nieobecności w pracy były choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej – 16,4 proc. wszystkich nieobecności (39,1 mln dni absencji chorobowej). Na kolejnych pozycjach znalazły się: ciąża, poród i połóg – 15,7 proc. (37,5 mln dni), choroby układu oddechowego – 14,2 proc. (34 mln dni), urazy, zatrucia i inne skutki działania czynników zewnętrznych – 13,3 proc. (31,7 mln dni), a także zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania – 10 proc. (23,8 mln dni).
– W całym 2022 r. lekarze wystawili osobom ubezpieczonym w ZUS 21,8 mln zwolnień z powodu choroby własnej, było to w sumie 239 mln dni nieobecności w pracy. Przeciętna długość zwolnienia to prawie 11 dni. W porównaniu z 2021 r. jest to mniej o 0,4 proc. Natomiast liczba zaświadczeń lekarskich wzrosła o 6,7 proc.– zaznaczyła prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.