Areszt czy grzywna: Polska ma wkrótce zaostrzyć kary za fotografowanie [15.08.2023]
Zmiany w kodeksie karnym przewidują pewne ograniczenia w robieniu zdjęć. Naturalnie, nie dotyczą one każdego miejsca, ale tych, które mają kluczowe znaczenie dla obronności i bezpieczeństwa kraju.
7 lipca tego roku Sejm, za sprawą rządzącej koalicji, zaakceptował nowelizację kodeksu karnego oraz kilka innych ustaw. Dokument został przesłany do Senatu, który wprowadził pewne modyfikacje – nie wpłynęły one jednak na zakres dotyczący fotografowania. Następnie ustawa wróciła do Sejmu i trafiła do Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodeksach.
Projekt zawiera art. 616a, w którym czytamy:
„Nie wolno, bez uprzedniej zgody, fotografować ani rejestrować obrazu za pomocą jakichkolwiek środków technicznych:
- miejsc istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa czy obronności państwa, które są odpowiednio oznaczone 'znakiem zakazu fotografowania’;
- osób lub mienia znajdujących się w tych miejscach (…). Wyjątkiem są sytuacje, gdy działania te mają na celu ochronę tak ważnych dla kraju miejsc”.
Warto dodać, że już obecnie istnieją pewne ograniczenia w robieniu zdjęć. Takie postanowienia znalazły się w rozporządzeniu z 2003 roku dotyczącym miejsc kluczowych dla bezpieczeństwa kraju. Zakazuje się tam fotografowania np. jednostek policji, Narodowego Banku Polskiego, elektrowni oraz zakładów związanych z produkcją wojskową.
Teraz to zarządca miejsca decyduje, czy wprowadzić zakaz, składając odpowiedni wniosek do ministra obrony. Tak więc nieświadomie możemy robić zdjęcie przed budynkiem, który ma zakaz fotografowania. Nieprzestrzeganie tego zakazu może skutkować grzywną lub nawet aresztem.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.