Decyzja LOT, która ratuje życie. Przewidzieli, że będzie niebezpiecznie
PLL LOT słusznie przewidział, że będzie niebezpiecznie. Po ataku na generała Sulejmaniego, ale jeszcze przed strąceniem ukraińskiego samolotu, LOT poinformował, że nie będzie latał nad Iranem.
„Wszystkie rejsy PLL LOT, które wcześniej miały zaplanowany przelot przez przestrzeń powietrzną Iranu, polecą zmienionymi trasami” – poinformował w sobotę rzecznik PLL LOT Michał Czernicki.
Były to loty do Indii, Bangkoku, Singapuru i na Sri Lankę. Co ważne, trasę tak zaplanowano, że nie wpłynęło znacząco ani na regularność ani też na długość rejsów.
Atak na generała Sulejmaniego miał miejsce z czwartku na piątek. W sobotę, 4 stycznia LOT podjął decyzję o zmianie tras. 8 stycznia doszło do strącenia przez Iran samolotu ukraińskich linii lotniczych.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.